Myśląc o typowym, klasycznym żyrandolu na pewno mamy przed oczami dużą lampę, może mosiężną, z wieloma żarówkami, czasem do tego ozdobioną grawerem albo kryształkami. Takie lampy świetnie pasują do dużych salonów, holu albo gabinetu. I wciąż bez trudu można takie kupić.
Moje poszukiwania żyrandolu
Kiedy zmieniałam wystrój salonu to postanowiłam, że koniec z tą dużą, brzydką lampą, która była prezentem od teściów i towarzyszyła mi przez ostatnią dekadę. Nawet wspomniałam mamusi, że planujemy zmianę lampy, ale nie wyglądała na urażoną, że pozbędziemy się tej, którą dostaliśmy z mężem od nich. Z ulgą wzięłam się za szukanie nowej Lampy. Tak, przez duże L, bo to nie miało być byle co. Marzył mi się klasyczny, ozdobny żyrandol, taki jaki można sobie wyobrazić w wielkiej sali balowej, tylko nieco mniejszy. Oferta sklepów stacjonarnych nie była wcale satysfakcjonująca i prędko przerzuciłam się na sklepy dostępne online, w których wybór był o wiele większy. Byłam przyjemnie zaskoczona takim wysypem naprawdę ładnych, ozdobnych lamp wszelkich kształtów i kolorów, wśród których dostępne też były klasyczne żyrandole – sklep internetowy, na który trafiłam, miał oddzielną zakładkę tylko na klasyczne lampy. Byłam zachwycona i szybko zaczęłam robić listę tych najładniejszych. Dobiła do dwudziestu pozycji w ciągu godziny… Dopiero wtedy się zreflektowałam i poprosiłam męża o pomoc w zawężeniu listy do dwóch albo trzech żyrandoli, z których później wybierzemy ten jeden jedyny.
Poszło nam szybko, kiedy wyeliminowaliśmy za duże i za małe oraz te przekraczające budżet lub nie pasujące do końca do naszego stylu. Zostały nam dokładnie trzy żyrandole do wyboru. Przemyśleliśmy decyzję przez weekend i wybraliśmy jeden, który od tygodnia wisi w salonie i prezentuje się dokładnie tak, jak to sobie wymarzyłam.